Przeróbka. Historia dzielnicy.
Gdańska dzielnica Przeróbka w swoich granicach administracyjnych ma jedno z najbardziej symbolicznych polskich miejsc, czyli półwysep Westerplatte, ale także i średniowieczną twierdzę Wisłoujście. Ten artykuł jednak tylko opowie o historii południowej części tej dzielnicy.
NAZWA I POWSTANIE
Przeróbka oficjalnie jest częścią Gdańska od kwietnia 1907 roku. Wtedy tutaj żyło około 400 osób i znajdowały się tutaj nadwiślańskie łąki. Te ziemie, w XIV wieku należały do klasztoru oliwskiego, łącznie ze Stogami oraz wioską Gorka, czyli obecne Górki Wschodnie i Zachodnie. Miejsce to wykorzystywane było przez flisaków, gdzie ci podwyższali jakość przetransportowanego zboża, czyli je po prostu suszyli, a w ich nomenklaturze, przerabiali.
Wzdłuż rzeki zaś biegła wydeptana ścieżka, która służyła do przeciągania tratw, czy też innych łodzi i ją flisacy nazywali trylem. Tryl zaś przekształcił się w Troyl i taka była pierwsza nazwa tego miejsca, która pojawiła się w XVII wieku. W XVIII wieku zaś, notowana była nazwa Przerabka, która bezpośrednio nawiązywała do przerabiania zboża przez flisaków. Jeśli chodzi o poprawę jakości zboża, to proces ten trwał od 3 dni do kilku tygodni. Najważniejszym miejscem w Gdańsku dla flisaków był Polski Hak, gdzie było sprzedawane zboże kupcom, jednak to właśnie na terenach Przeróbki było ono przygotowywane do prezentacji. Po II Wojnie Światowej na krótko Przeróbka była Zawiślem.
HISTORIA DZIELNICY
Tam gdzie jest obecnie ulica Sienna wiódł główny szlak bursztynowy prowadzący na wschód. Funkcjonował on dzięki przeprawie, która rozpoczynała się po drugiej stronie Wisły, a dokładnie to przy nieistniejącej już Gęsiej Karczmie na terenie obecnych Rudników. Przybytek ten gościł m.in króla Jana III Sobieskiego, królową Marysieńkę czy też cara Piotra I. Co do samego szlaku, to właśnie wzdłuż niego flisacy stawiali prowizoryczne domy, gdzie mieszkali na czas pobytu w Gdańsku. Trzeba również dodać, że początkowo przywozili oni do Gdańska zboże, ale z czasem również i drewno. W Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego z 1888 roku można przeczytać:
„Przeróbka(…). Wznoszą się słomiane budynki flisaków, przy ogniskach wieczorem rozlega się gra na skrzypcach towarzysząca tańcom. To 404 hektary obszaru, 23 domy, 88 dymów, 359 mieszkańców…”.
Z dostępnych informacji wynika, że w połowie XVII wieku na terenie Przeróbki, a dokładnie niedaleko Łachy Bosmańskiej, znajdowały się dwa gospodarstwa z wiatrakami, czyli Mały i Wielki Holender. Co ciekawe jeden z wiatraków przetrwał do początków XX wieku. Chwilę wcześniej przy dolnym ujściu Łachy Bosmańskiej powstał Szaniec Łachy (Laak Schanze), a przy górnym Szaniec Zimowy (Winter Schantz). Wzdłuż samej łachy zbudowana została na grobli umocniona droga, którą konie ciągnęły łodzie rzeczne zwane szkutami.
To miejsce fascynowało wielu artystów związanych z Gdańskiem. Zapewne chodziło o jego sielankowość w połączeniu z niezwykłym sposobem bycia flisaków. Przeróbką zachwycał się m.in. Stryowski, Michał Andriolli czy też Michael Gregorvious. Na początku XX wieku kiedy na Zawiślu głównie znajdowało się drewno to tak o nim pisano:
„Składnice drzewne rozciągają się od historycznej flisackiej „Przerabki” aż po Wisłoujście (…). Tam wszędzie ciągnie się nieprzerwany ciąg tratew, uwiązanych do brzegu lub do wystającej z wody głowicy trójpala wbitego w dno”.
W czasie kiedy pisano te słowa, na Przeróbce zaczął rozwijać się przemysł kolejowy. Tam też zostały zbudowane warsztaty naprawcze. Wraz z nimi na terenie 30 hektarów powstały wielkie hale, stacja rozrządowa oraz osiedle dla pracowników. Co do hal, to na ten czas nie było większych na Pomorzu Gdańskim. Dodatkowo były one spójne architektonicznie i wyglądały bardzo efektownie. Ciekawym jest również fakt, że zakłady kolejowe plasowały się na wysokim miejscu pod względem zatrudnia, gdzie ustępowały miejsca tylko gdańskim stoczniom. Po II Wojnie Światowej zostały one przekształcone w Zakład Naprawy Taboru Kolejowego. Jeszcze jednak w trakcie wojny w tym miejscu produkowano elementy na rzecz przemysłu wojennego dla III Rzeszy. Obecnie ta firma nazywa się Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego i Miejskiego Sp. z o.o. i zajmuje o wiele mniejszą przestrzeń niż kiedyś. Część budynków zostało sprzedanych, a część wydzierżawiono. W 2002 roku duża część obiektów z tego terenu została wpisana do rejestru zabytków.
Na początku XX wieku został zbudowany kanał Kaszubski, a zwykły Kowalski czy też częściej Schmidt, zaczął korzystać z prądu dostarczanego z elektrowni na Ołowiance. Co do kolei, to w zachodniej części Przeróbki powstała stacja kolejowa „Gdańsk Kanał Kaszubski” – „Danzig Kaiserhafen”, a obok niej znajdowała się przeprawa promowa na wyspę Ostrów. W 1912 roku został wybudowany największy most zwodzony w Gdańsku, który prowadził do tego miejsca. Zastąpił on przeprawę promową, która kursowała od Gęsiej Karczmy na drugą stronę Wisły. 15 lat później uruchomiono połączenie tramwajowe pomiędzy Gdańskiem Głównym, a Stogami, gdzie trasa przebiegała przez Przeróbkę.
Podczas I Wojny Światowej na tych terenach, a dokładnie w zachodniej części, znajdował się obóz jeniecki dla żołnierzy rosyjskiej armii carskiej, gdzie przebywało do 15 tysięcy osób. Na co dzień wykonywali oni ciężkie prace w stoczniach, czy też zajmowali się kopaniem rowów pod instalacje sanitarne. W trakcie II Wojny Światowej na nowo powstał tutaj obóz pracy, który był podobozem obozu koncentracyjnego w Stutthofie. Na terenach Przeróbki znajdował się również obóz przejściowy dla emigrantów żydowskich chcących wyjechać do Stanów Zjednoczonych.
Z relacji świadków wynika, że Przeróbka przez długi czas miała charakter wiejski, aniżeli dużego miasta. Na tej dzielnicy liczne były ogrody oraz duże podwórza, gdzie znajdowały zwierzęta hodowlane. Do 1960 roku dzieci chodziły głównie do szkoły nr 6 za mostem Siennickim. Wtedy jednak powstała szkoła podstawowa nr 61 i czas dojścia do szkoły znacznie się zmniejszył. W tym samym czasie również zaczęto budować osiedle Bajka. Rozrywka zaś była serwowana w kinie Zorza oraz klubie Sezam, który znajdował się przy głównej bramie ZNTK.
W latach 70 tych zaś powstały „przeróbkowe” giganty czyli wieżowce, które zmieniły wizerunek dzielnicy, a także ośrodek zamknięty dla osób, które chciały poznać zasady działania kodeksu postępowania karnego. Centralnym punktem Przeróbki były cały czas Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego, gdzie pracowało wielu mieszkańców tej dzielnicy. Zabudowa mieszkalna wzdłuż ulicy Siennickiej i Lenartowicza powstała w tym samym czasie co warsztaty kolejowe i była przeznaczona dla pracowników. To z myślą o nich powstała osiedlowa łaźnia, stołówka, przedszkole czy też przychodnia.
Pętlę tramwajową wraz z nową linią, początkowo 11 , potem 13 , uruchomiono na żądanie pracowników ZNTK, gdyż tramwaje ze Stogów były zbyt zatłoczone i nie było miejsca dla mieszkańców Przeróbki. Północno-zachodnia część dzielnicy zaś powoli zaczęła zmieniać swój charakter na jeszcze bardziej przemysłowy, który też zaczął dominować. Od lat 70tych ubiegłego wieku zaczęto planować drogę szybkiego ruchu, która miała wpłynąć na rozwój Portu Gdańsk. Kluczowym elementem był most nad Martwą Wisłą. Pozwolenie na jego budowę wydano dopiero w 1998 roku, a oddano go do użytku 09 listopada 2001 roku. I tak też San Francisco ma swój Golden Gate Bridge, a Gdańsk ma most Jana Pawła II. Pozwoliło to również Przeróbce na złapanie oddechu poprzez zmniejszenie natężenia ruchu. W 2016 roku został rozebrany most kolejowy, którego konstrukcja była unikatowa ze względu na obrotowe przęsło umożliwiające przepływanie większym jednostkom.
O dalszej urbanizacji tego miejsca nie ma już praktycznie mowy, gdyż pozostała na to niewielka przestrzeń. I jest to miejsce z którego więcej osób się wyprowadza, niż chce zamieszkać. We znaki dają się hałasy czy też ciężkie powietrze z pobliskich fabryk. Jednak część osób kocha pomimo.. Dzielnica jest bardzo spokojna i rzadko trafia do nagłówków portali internetowych w sekcji kryminalnej.
Z ciekawostek kulturalnych trzeba dodać, iż Przeróbka też ma powód do dumy, gdyż to przecież ona była tłem akcji w słynnej powieści Guntera Grassa „Blaszany Bębenek”. Może nie było to główne miejsce gdzie działa się historia, ale to tutaj mieszkał dziadek głównego bohatera książki. O tym miejscu również kilkukrotnie mówi Brunon Zwarra we „Wspomnieniach gdańskiego bówki”.
Jeżeli dotrwałeś/aś do tego miejsca to zapraszamy do obejrzenia filmu o historii Przeróbki oraz do opowieści jej mieszkańców i o tym jak tutaj się żyło od czasu zakończenia II Wojny Światowej. Ponadto zapraszamy do wsparcia naszej działalności poprzez zakup wirtualnej kawy TUTAJ lub PATRONITE.PL. czy też zakup naszego ziomkowego kubka z które kawa smakuje zupełnie inaczej;)
Zawsze z wielką atencją czytam lub oglądam przekazy o mojej rodzinnej dzielnicy.